piątek, 18 grudnia 2015

Yukimura one-shot (1)

Yukimura siedział właśnie w pokoju samorządu, kiedy wszedł do niego Usui. Jak zwykle w jego towarzystwie Yukimura się zestresował.
- Nie widziałeś Ayuzawy ?
- N-nie. Pewnie już poszła do domu. Może mogę ci w czymś pomóc?
- Ej, a ty miałeś właściwie kiedyś dziewczynę? -wiceprzewodniczącego zatkało. To było takie bezpośrednie i zawstydzające pytanie. Biedny Yukimura nie wiedział co powiedzieć, bo tak naprawdę nigdy nie był w związku. Postanowił więc udawać twardego.
- Nie, ale to dlatego, że nie chciałem. W każdej chwili mogę sobie jakąś znaleźć...
- Skoro tak... Co powiesz na to, że do pojutrza masz czas na znalezienie...  Jak ci się uda, to już nigdy cię nie będę dręczyć. Co ty na to? -oszołomiony i przestraszony Yukimura nie mógł się nie zgodzić, bo bał się konsekwencji.
- A co jak mi się nie uda?
- Wtedy będę mógł zrobić z tobą co zechcę - Usui przybrał minę rasowego zboczeńca i niebezpiecznie zbliżył się do mniejszego chłopaka. Yukimura przełknął głośno ślinę i próbował się jakoś ratować.
- To wszystko o co chciałeś z-zapytać?
- Tak... - powiedział Takumi i po prostu wyszedł.
Następnego dnia Miski zastała swojego zastępcę pogrążonego w myślach. Nie skupiał się na pracy i był strasznie roztargniony. Dziewczyna widząc go w takim stanie sama nie mogła się skupić na pracy.
- Co cię gryzie Yukimura?
- Ja... -już chciał wyznać prawdę, ale ugryzł się w język. Przypomniał sobie, że umówił się z Usuiem, że nikomu nie powie, że to zakład. Postanowił kłamać - ...to nic. Trochę źle się czuję.
- Na pewno? W takim razie idź do pielgniarki. Mam wrażenie, że nic pożytecznego już dziś nie zrobisz.
- O-okej. -w drodze do "pielęgniarki" (bo tak naprawdę szedł do szatni) chłopak rozmyślał nad tym jak mógłby w jeden dzień zdobyć dziewczynę. Jedyną dziewczyną z którą był w miarę blisko była jego siostra, a Usui i tak ją już znał. Tak naprawdę to jego pierwszym pocaunkiem, był pocałunek z Takumim. W tym zamyśleniu nie zauważył Kanou i na niego wpadł.
- Hej, Yukimura co ty taki rozkojarzony?
- Bo... Kanou pomóż mi znaleźć dziewczynę - twarz mniejszego chłopaka wyrażała determinację i desperacjię
- Co cię naszło? Dobrze się czujesz?
- Taaaak... Ja... Muszę znaleźć do jutra dziewczynę.
- Nie wiem co cię naszło. Poza tym idź się spytaj kogo innego. Ja nie jestem dobry w tych sprawach.

5 komentarzy:

  1. Cześć! Mam nadzieję, że ktokolwiek zobaczy ten komentarz :D
    Nie powiem, że blog jest idealny ( W końcu zaczynacie!) Ale będzie cooooraz lepiej.
    Podoba mi się, że Yui Ayu piszesz tak! Ile jest blogów bez interpunkcji, synonimów czy ogólnej spójności tekstu lub fabuły! Aż miło czytać. Kolejny plus - pierwszy one-shot i postawiłaś na coś innego niż para Misy i Usuia!
    Życzę wam powodzenia, dużo pomysłów i rozwoju bloga!!!!
    Kika :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoja nadzieja została wysłuchana :D
      Cieszę się, że się podoba i dziękujemy za życzenia :3
      Pozdrowienia Y.A.

      Usuń
  2. Cieszę się,że ktoś go zobaczył :D
    Mam takie pytanko i chyba napisze je tutaj.
    Czy twój avatar przedstawia postacie z mangi Kigurumi Boueitai?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i owszem :3
      A czemu pytasz jeśli można wiedzieć?

      Usuń
    2. Czytałam to ostatnio (na serio ostatnio- dzień przed komentarzem) i takie "WOW! Czytałam tę mangę. I am the best ^_^" [z tym ostatnim zdaniem żartuję :P]

      Usuń